Rodzina. Ewa Szymańska Wydawnictwo: Szara Godzina Cykl: Bo trzeba żyć (tom 3) literatura obyczajowa, romans. 356 str. 5 godz. 56 min. Szczegóły. Kup książkę. Kończy się II wojna światowa, pozostawiając po sobie ruiny domów, tęsknotę i ból po stracie najbliższych.
Jana Długosza w Częstochowie Działalność literacka Wandy Wasilewskiej w latach 1945- 1964 Literature Activity of Wanda Wasilewska in the Years 1945-1964 Streszczenie: Zasadniczym celem niniejszego szkicu jest charakterystyka powojennej dzia łalności literackiej Wandy Wasilewskiej, która pochodziła z lewicowego domu o
Wanda Wasilewska 2. Wanda Wasilewska (Cracóvia, 21 de janeiro de 1905 – Kiev, 29 de julho de 1964) foi uma novelista a ativista política comunista polonesa e soviética. Teve um importante papel na criação de uma divisão polonesa do exército soviético durante a II Guerra Mundial e na formação da República Popular da Polônia.
Starano się jednak unikać rozlewu krwi.28 Wielu znajomych Wasilewskiej, przemawiających po wojnie z pozycji krytycz- nych wobec komunizmu, doceniało PPS-owską kartę w jej życiorysie: Aleksander Wat pisał, że „jako córka ministra socjalisty dobre tradycje z domu wyniosła” 29, Julian Stryjkowski uważał zaś, że spowijający ją
Wanda Wasilewska – polska i radziecka działaczka socjalistyczna i komunistyczna, pisarka i polityczka. Założycielka i przewodnicząca Związku Patriotów Polskich w ZSRR od czerwca 1943, współzałożycielka ludowego Wojska Polskiego, które walczyło na froncie wschodnim II wojny światowej. Od 21 lipca 1944 wiceprzewodnicząca Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Pułkownik
2. The second best result is Ewa Szymanska in Santa Ana, CA in the South Coast neighborhood. Select this result to view Ewa Szymanska's phone number, address, and more. 3. The third result is Ewa Szymanska age 60s in River Grove, IL in the River Grove neighborhood. They have also lived in Berkeley, IL and Chicago, IL.
Ewa Szymanowska. 843 likes · 424 talking about this. Łodzianka, posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni, Przewodnicząca Regionu Łódzkiego.
Ewa Szymańska. Szanowni Państwo! Mam przyjemność zaprosić Państwa na I Konferencję Naukową o hybrydowej rehabilitacji kardiologicznej ,,Z sercem do Kardiologii" organizowaną przez drEryk S.A., która odbędzie się 15 września bieżącego roku. Jednym z kluczowych elementów strategii naszej spółki jest wspieranie innowacyjnych i
P. Lipiński: Być może moja opinia jest tanim psychologizowaniem, ale wydaje się, że postawa polityczna Wandy Wasilewskiej była formą buntu przeciwko ojcu, wybitnemu działaczowi lewicy niepodległościowej. Wanda mogła się czuć osamotniona przez ojca, który wyjechał do Warszawy, pozostawiając żonę i córkę w Krakowie.
Ewa Wiśniewska (72 l.) sama przyznaje, że była niedojrzałą matką. Chciała robić karierę, smakować życia. Córka ma o to do mnie żal do dzisiaj - potwierdza Ewa. Inka, z
eSRj. Ojciec chciał ją wychować tak jak wychowywano jego – w patriotyzmie. Razem z żoną mieli piękne życiorysy, ale ich córka Wanda… pomogła sprowadzić do Polski stalinizm… Wanda Wasilewska przyszła na świat w Krakowie końcem stycznia 1905 r. Miała starszą siostrę Helenę – urodzoną w Londynie, oraz młodszą Aldonę – zrodzoną w Czernichowie. Wielu mówi, że ojcem chrzestnym Wasilewskiej miał być Józef Piłsudski! Sytuacja ta nie byłaby niczym nadzwyczajnym z racji, że Marszałek miał wielu chrześniaków, a co więcej Wasilewscy przyjaźnili się z Piłsudskim. Podobno plotkę o chrzestnym Piłsudskim miał przytoczyć Nikita Chruszczow. Aktu chrztu Wandy Wasilewskiej nie udało się odnaleźć w dostępnych online metrykach z rzymsko-katolickich parafii z Krakowa. Joanna Szczęsna w artykule „Wanda Wasilewska: Bywszaja Polka”, pisze że Wasilewska została ochrzczona dopiero w wieku 13 lat, co więcej obrzędu tego dokonano w kościele ewangelicko-reformowanym! Chrzestnym zaś nie był Marszałek, a Andrzej Strug. Młodsza siostra Wasilewskiej tłumaczyła później, że wybrano taki kościół, ponieważ „to wyznanie, które nie będzie się do nas wtrącało”. W krakowskich archiwaliach udało się jednak odnaleźć ślady Wasilewskich. W spisie z roku 1910 odnotowano, że w domu pod numerem 78a mieszkał Leon Wasilewski – literat, urodzony 24 sierpnia 1870 r. w Petersburgu. Jego żoną była Wanda – urodzona 20 września 1874 r. w Mohylewie na Białorusi. Małżeństwo miało trzy córki: Helenę – ur. 21 marca 1899 w Londynie, Wandę – ur. 21 stycznia 1905 r. w Krakowie, oraz Aldonę – urodzoną 21 sierpnia 1908 r. w Czernichowie niedaleko Krakowa. Warto zwrócić uwagę na to, że każda z córek urodziła się w 21 dniu miesiąca. W 1900 r. Wasilewscy nie mieszkali jeszcze w Krakowie – w spisie nie ma żadnych informacji o Leonie. Wasilewscy pochodzili ze Żmudzi, lecz pradziadek Leona przeniósł się do Inflant. Jego dziadek – Jerzy Woyszwiłło (ur. ok. 1810 r.) był organistą w Liksnie pod Dynyburgiem. Tam też, w roku 1863 r., więziony był ojciec Leona. W 1868 r. rodzina przeniosła się do Petersburga, gdzie w polskim kościele św. Stanisława, ojciec Leona pracował jako organista. Był on absolwentem studiów muzycznych w Rydze – tam poznał swoją przyszłą żonę, a babkę Wandy Wasilewskiej – Marię Reitówną, nauczycielkę. Pochodziła z czesko-niemieckiej rodziny. Dzieci Wasilewskich – Leon i Maria, wychowywani byli w duchu patriotyzmu. W domu posługiwano się polszczyzną, a nie było to łatwe. Nie tylko panowała wzmożona rusyfikacja, ale matka Leona nie potrafiła dobrze mówić po polsku. Leon Wasilewski szybko opuścił szkolne mury – często wagarował, przeznaczając ten czas na czytanie książek w bibliotece. „Pochłaniałem mnóstwo książek polskich i rosyjskich z dziedziny historii literatury polskiej, słowiańskiej i powszechnej, z przyrody i dziejów, robiłem wypisy i notatki, kułem chronologię i bibliografię, studiowałem klasyków wszystkich literatur”. Miał ukierunkowane zainteresowania i rozwijał się indywidualnie. O szkole mówił, że jest „domem robót przymusowych”. Fot. „Gazeta Robotnicza” , nr 329, 11 grudnia 1936 Leon Wasilewski zmarł 10 grudnia 1936 r. w Warszawie. „Robotnik”, którego redakcją się zajmował, przez kilka dni publikował artykuły, wspominające zmarego. W wydaniu gazety z 12 grudnia 1936 r. napisano „Tow. Leon Wasilewski, który onegdaj tak niespodziewanie w pełni energii i inicjatywy twórczej zszedł ze świata, urodził się w Petersburgu 24 sierpnia 1870 roku. Tam również uczęszczał do gimnazjum, już jako uczeń pisywał artykuły do dzienników i miesięczników miejscowych, ujawniając duży talent literacki. Już wówczas skłaniał się ku Socjalizmowi”. Matka Wandy Wasilewskiej – Wanda Zieleniewska, pochodziła z Mohylewa nad Dnieprem. Nie wiadomo wiele o jej rodzinie – znany jest tylko fakt, że jej ojciec był nauczycielem muzyki. Pierwotne miejsce publikacji – More Maiorum, nr 9(32)/2015 Górna fot. Wikimedia Commons Pomysłodawca powstania periodyku More Maiorum. Od ponad 9 lat interesuje się genealogią. W tym czasie ustalił, że jego przodkowie byli niemieckimi kolonistami sprowadzonymi najprawdopodobniej do wyrębu lasów w połowie XVII w. w okolice Gór Orlickich. Publikuje artykuły dotyczące historii rodzinnego miasta w portalu
Książki Społeczność Ogłoszenia Zaloguj się Autorzy Ewa Szymańska /10 18 ocen z 4 książek, przez 9 kanapowiczów Ewa Szymańska z Łukowa jest nauczycielką języka polskiego w szkole podstawowej. Pisze również książki. Książki (4) ApoloniaEwa Szymańska Cykl: Bo trzeba żyć, tom 1 Szlachcianka – Apolonia Niemyjska wychodzi za mąż za bogatego chłopa – Franciszka Bąka. Ich małżeństwo budzi wiele kontrowersji w lokalnym środowisku. Wkrótce wybucha pierwsza wojna światowa. Apolonia... GabryniaEwa Szymańska Cykl: Bo trzeba żyć, tom 2 Apolonia, wdowa i matka czwórki dzieci, mimo że wyszła po raz drugi za mąż, nie do końca czuje się szczęśliwa. Martwi się o swoje pociechy. Najstarsza i najzdolniejsza z nich Gabrynia odkrywa budząc... RodzinaEwa Szymańska Cykl: Bo trzeba żyć, tom 3 Kończy się II wojna światowa, pozostawiając po sobie ruiny domów, tęsknotę i ból po stracie najbliższych. Rozpoczyna się gehenna codziennego życia pod rządami rosyjskich wyzwolicieli. Rodzina Apoloni... W ślepym zaułkuEwa Szymańska Mijasz ją codziennie na schodach. Spotykasz w parku, kiedy spaceruje z córką. Widzisz, jak wsiada do samochodu z mężem. Kobieta taka jak ty. Paulina ma za sobą rozwód i trudy samotnego macierzyńs... Obserwujący (1) Komentarze Serie i Cykle Cytaty Ewa Szymańska “los jednak bywa złośliwy wobec zbyt optymistycznych planów” “Porządna kobieta nie chodzi na policję” “Bez łez serce twardnieje” O nas Kontakt PomocPolityka prywatności Regulamin © 2022
Sowietyzacja córki polskiego działacza niepodległościowego przebiegła wzorowo. Ostatecznym sprawdzianem wierności Stalinowi było zabicie męża Wasilewskiej przez NKWD. Maj 1940 roku, późna noc we Lwowie. Pod murami willi przy ul. Zadwórzańskiej 49 zatrzymuje się kilku osobników. Dzwonią do bramy. Gospodarz uchyla drzwi, lecz nie zamierza wpuszczać intruzów. Padają strzały. Ranny mężczyzna umiera w szpitalu. Tak w skrócie można opisać śmierć Mariana Bogatki, trzydziestoczteroletniego murarza, działacza ruchu robotniczego i lewicy PPS. Prócz niego feralnej nocy przebywały w willi jeszcze dwie osoby – pasierbica Ewa oraz żona Wanda Wasilewska, pisarka, późniejsza wiceprzewodnicząca Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, arcyzdrajczyni niepodległej Polski. Paradoksalnie, śmierć męża umocniła – mimo wsztrząsu emocjonalnego – jej fanatyzm i wiarę w stalinizm. W oczach Włodzimierza Sokorskiego, zastępcy dowódcy ds. polityczno-wychowawczych w armii Berlinga, zabójstwo Bogatki „to był cios, po którym Wanda stała się inna. Radziecka. Gorzej. Serwilistycznie radziecka”. Uparta Dziunia Wanda Wasilewska urodziła się 21 stycznia 1905 roku w Krakowie, jako córka Wandy (z domu Zieleniewskiej) i Leona, działacza niepodległościowego, bliskiego współpracownika Józefa Piłsudskiego. Od najmłodszych lat buntowała się przeciwko rygorom i odgórnym nakazom: „Dziunia zupełnie jasno formułuje, że ona chce i będzie robić tylko te rzeczy, które jej nie są przez nikogo narzucone – pisała w listach do męża Wanda Wasilewska seniorka. – Tak łatwo wpada w tragiczne nastroje, że ostrym przeciwstawianiem się można by nawet doprowadzić [ją] do samobójstwa. Byleby w tym dzikim szarpaniu się i bezsensownych wybrykach nie straciła zupełnie na zdrowiu – to jeszcze z tego może całkiem wyrosnąć”. Jednak wrodzona pryncypialność i upór cechowały Wasilewską do końca jej dni. Znamienna jest historia z 1943 roku, którą po latach opisał komunistyczny pisarz Jerzy Putrament: „Właśnie przyjechali [Wasilewska z trzecim mężem Aleksandrem Kornijczukiem] do Kijowa. Bodaj nazajutrz telefon z Moskwy. Dzwoni [Wiaczesław] Mołotow. Mówi, że »gospodarz« [Stalin] na jakiś bliski dzień zaprasza do siebie działaczy ZPP [Związku Patriotów Polskich]. Wanda pyta: – A taki a taki będzie? Bardzo go wtedy nie lubiła. Mołotow odpowiada: – Ależ oczywiście! – No, to mnie nie będzie. – Ależ, Wanda Lwowna, u nas nie przyjęte jest odmawiać, gdy gospodarz zaprasza. U nas tak nie bywało! – No, to będzie! – ucina Wanda”. Polecamy audycję o Wandzie Wasilewskiej Polecamy wystawę IPN Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2013. Referaty Początkowo Wasilewska wiązała swoją przyszłość z literaturą. Czytała wszystko, co wpadło jej w ręce – od tanich kryminałów i powieści z dreszczykiem, przez poezję Leopolda Staffa, na Popiołach Stefana Żeromskiego kończąc, a zwieńczeniem jej pasji była obrona doktoratu na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Okres studiów okazał się przełomowy z różnych względów, czynnie wkroczyła w świat rodzimej polityki, choć i wcześniej, z racji aktywności ojca, ta sfera nie była jej obca. Wspominała: „Już jako dziecko przyzwyczaiłam się, że 1 Maja jest wielkim świętem, że wtedy z mamą czy ojcem za rękę idzie się w pierwszym rzędzie pochodu. Więc w zasadzie ruch robotniczy i sprawa robotnicza były tym, od czego zaczynałam życie w dzieciństwie i w co wrastałam od dzieciństwa”. Gdy wstępowała w szeregi Sekcji Akademickiej PPS, nic nie wskazywało na to, że w przyszłości radykalnie zmieni poglądy. „Żadnych inklinacji w kierunku komunizmu czy Rosji Sowieckiej młoda Wasilewska nie miała – pisał po latach Adam Ciołkosz, jeden z liderów Polskiej Partii Socjalistycznej. – Gdy w 1923 r. na zjeździe Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej komuniści dokonali rozłamu i założyli »Życie« – nie miała wątpliwości. Trzymała się PPS-owców”. W tym czasie poznała swojego pierwszego męża, studenta matematyki Romana Szymańskiego, który wciągnął ją w działalność Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego (OM TUR). Niestety, w połowie 1931 roku Szymański zachorował na tyfus i zmarł. Jeśli wierzyć słowom Ciołkosza, oczekiwania Wasilewskiej wobec partnerów uległy wówczas radykalnej zmianie: „Było coś nienormalnego w jej dobieraniu sobie mężczyzn, musiała mieć mężczyzn niedorastających do niej intelektualnie. [...] Kochała ich na swój sposób. Byli nieodzowni, ale nie byli najważniejsi w jej życiu”. Jakkolwiek Dziunia kochała męża, to żałoba po nim nie trwała nazbyt długo... Sowieckie honoraria Jesienią 1931 roku Wasilewska udała się na spływ kajakowy po Wiśle. Tam poznała Mariana Bogatkę, któremu zawdzięczała ratunek przed śmiercią. Wedle relacji jej siostry Zofii: „Dostali się w niebezpieczne miejsce pod Tyńcem, kajak przewrócił się i Wanda, dość słabo pływająca, zaczęła tonąć. Marian z narażeniem własnego życia wyratował ją z opresji. Było to dla nich wielkie przeżycie”. Bogatko, zaangażowany w przedwojenny ruch robotniczy, pod koniec lat dwudziestych przystąpił do OM TUR, a następnie do PPS. W 1933 roku stanął na czele strajku krakowskich murarzy. Jego ideowość i zacięcie imponowały Wasilewskiej na tyle, że stał się pierwowzorem bohatera jej debiutanckiej powieści Oblicze dnia. W połowie lat trzydziestych Wasilewska – wykorzystując nazwisko ojca – rozpoczęła pracę w redakcji czasopism młodzieżowych, jej akces do komunistycznej Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom stał się zaś publiczną deklaracją poglądów (choć do Komunistycznej Partii Polski nie wstąpiła). W maju 1936 roku wybuchł skandal wywołany publikacją numeru „Płomyka” poświęconego w całości Związkowi Sowieckiemu. Pod zarzutem „agitacji komunistycznej” Wasilewska straciła pracę w redakcji, jednocześnie uzyskując nowe źródło finansowania. Źródłem tym okazała się... ambasada ZSRR! Określano to mianem „honorariów” za przekłady jej książek, ale mało kto dawał temu wiarę. Przyszłość pokazała, że inwestycja Sowietów była dla nich strzałem w dziesiątkę. Tuż po ślubie, który nazywali formalnością, Wasilewska i Bogatko zabiegali o wyjazd do ZSRR. Co ciekawe, ich starania popierał nawet ojciec Wandy. „Dostałam telegraficznie wizę radziecką – opowiadała Wasilewska – której nie miałam do czego przykleić, bo nie otrzymałam paszpartu. Mimo to, że w załatwieniu paszportu pomagał mi mój ojciec, którego stosunek do Związku Radzieckiego był znany, ale ponieważ do mnie miał stosunek dobry, więc pedagogicznie uważał, że »niech pojedzie i niech się rozczaruje«”. Archiwalny dodatek prasowy Archiwalny dodatek prasowy Archiwalny dodatek prasowy Archiwalny dodatek prasowy Archiwalny dodatek prasowy Wybuch wojny i sowiecka agresja na Polskę przyspieszyły plany wyjazdowe – 17 września zastał małżonków w Kowlu, skąd udali się do Lwowa. Przywołując po latach tamte dni, Wasilewska butnie przyznała: „Uciekałam w stronę Związku Radzieckiego, a Związek Radziecki przyszedł do mnie”. Ojczyzna proletariatu stała się teraz jej ojczyzną, podczas gdy Polska – po klęsce wrześniowej – jedynie wspomnieniem. We Lwowie zamieszkała w luksusowej willi, oddając się do politycznej dyspozycji Sowietów. Ci zaś skrzętnie wykorzystali jej lojalność, umieszczając ją w redakcji „Czerwonego Sztandaru” (lokalna gadzinówka wydawana w języku polskim) czy angażując do agitacji na wiecach, gdzie optowała za przyłączeniem do ZSRR terenu tzw. zachodniej Ukrainy. W podróżach towarzyszył jej Bogatko, który nie podzielał euforii żony. Gdy ona zachwycała się pięknem Kijowa, on głośno kontrował: „Gdy przyjedziecie do Kijowa i zrobicie pierwszy krok z wagonu, to cap – jedną ręką przycisnąć walizki, a drugą – przytrzymać czapkę, bo zedrą wam z głowy”. Uwidoczniały się też różnice światopoglądowe. „Wanda przyjechała z Warszawy z Marianem Bogatką – wspominała Helena Usijewicz, córka bolszewickiego działacza Feliksa Kona, sowiecka publicystka i tłumaczka książek Wasilewskiej. – Uchodził on za niezwykle prawego i pełnego zapału działacza lewicowego, ale nie zgadzał się ze zjednoczeniowymi tendencjami grupy byłej KPP i mając decydujący wpływ na Wandę, nie zgadzał się w tych warunkach na jakiekolwiek jej powiązania z komunistami”. Jego postawa zwróciła uwagę NKWD, tym bardziej że pod ścisłą inwigilacją znalazło się środowisko „niepewnych” literatów, Władysław Broniewski, z którym Bogatko spędzał czas przy wódce. Aresztowania pisarzy (w tym Broniewskiego) nastąpiły pod koniec stycznia 1940 roku. Wykorzystując swoją pozycję, Wasilewska wstawiła się za nimi najpierw u Nikity Chruszczowa, a gdy ten oznajmił, aby „nie wsadzała palca między drzwi”, interweniowała u Stalina. I choć zapewnienia Ławrientija Berii, że nazwisk zatrzymanych nie ma w kartotekach, nie przekonały jej, zrezygnowała z dalszych prób (notabene po zatrzymaniu Broniewskiego zajęła jego posadę w lwowskim teatrze). Wobec Bogatki zaniechano aresztowania, mimo jego deklaracji powrotu do Warszawy – z żoną lub bez niej. Najczystsza forma zdrady W marcu 1940 roku Wasilewska została członkiem Rady Najwyższej ZSRR. Sowietyzacja Polki przebiegała zgodnie z planem i wolą Stalina. Widywali się na Kremlu – sami bądź w obecności innych. Według pisarza Aleksandra Wata, generalissimus cenił prozę Wasilewskiej za jej „żeromszczyznę”, choć na co dzień „czytał wszystko i nie miał smaku”. Nowo obrana deputowana nie myślała o powrocie do Polski do Generalnego Gubernatorstwa, tym bardziej że z okupowanej stolicy sprowadzono jej córkę (matka Wasilewskiej odmówiła wyjazdu). Co innego Bogatko. Jego karczemna szczerość i wynurzenia były znane sowieckiej bezpiece, ale czy wobec tego i żonie? Czy pozwoliłaby się zostawić? Zdecydowali za nią czekiści. Wydarzenia, które się rozegrały w nocy z 25 na 26 maja 1940 roku, miały być sprawdzianem lojalności Wasilewskiej wobec Stalina. Jakkolwiek zabójstwo Bogatki przypisywano NKWD, w obiegu zaczęły krążyć rozmaite pogłoski co do sprawców. Jedni (np. Usijewiczowa) wskazywali na „reakcyjne podziemie” spod znaku Związku Walki Zbrojnej, inni obarczali winą „ukraińskich nacjonalistów” (o czym donosiła lokalna prasa). Wątpliwości mieli nawet znajomi i przyjaciele. Przywołany wcześniej Wat ironizował: „W dziejach kryminologii sowieckiej [był to] fakt chyba bez precedensu – mianowicie sprawców nie znaleziono. Zawsze było tak, że zbrodni się nie znajduje, ale sprawcy są zawsze znani, a tu po raz pierwszy nie znaleziono sprawców, nikogo”. Po latach w swoich pamiętnikach do sprawy odniósł się także Chruszczow, w 1940 roku piastujący stanowisko I sekretarza Komunistycznej Partii (bolszewików) Ukrainy: „Jak cios obuchem stała się dla mnie wieść, że nasi czekiści zabili męża Wasilewskiej. To przypadkowe zabójstwo, jak mi uczciwie wyznali. Chcieli aresztować lokatora domu, w którym mieszkała, ale piętro wyżej. Pomylili mieszkania. Mąż Wasilewskiej otworzył i zastrzelono go. Pytałem: »Dlaczego strzelano? [...]«. Odpowiedziano mi, że czekistom wydało się, iż lokator jest uzbrojony i ma zamiar strzelać. Był to akt tchórzostwa z ich strony. Mąż Wasilewskiej broni nie miał”. Okoliczności śmierci pozostają jednakże w sferze domysłów. Czy strzelano przez szklane drzwi, czy będąc już wewnątrz budynku? Kim byli zamachowcy (słyszano, że mówili po rosyjsku, a nie ukraińsku)? Ile osób ostatecznie przebywało w domu (Ciołkosz wspominał o koledze Wasilewskiej ze studiów, który u niej nocował)? Dziś możemy jedynie spekulować. Trudno też wskazać, kto stanowił rzeczywisty cel zamachu, choć wydaje się, że był to w istocie Bogatko, a jego śmierć miała poddać Wasilewską próbie posłuszeństwa. „Tak czy inaczej, tej majowej nocy 1940 roku rozegrał się jeden z aktów ulubionej sztuki tyrana: nie po raz pierwszy Stalin uderzył we współmałżonka swego faworyta, by nadkruszyć jego psychiczną odporność, a także sprawdzić wierność, oddanie sprawie – przyznawał Wat. – I to jest ciekawa historia, bo to jest prawdziwa, świetna szkoła stalinowska, żeby nie miała złudzeń. Od razu. Jednorazowy szok. Zen. Po łbie i cała zrestrukturalizowana świadomość. Następuje pieriekowka duszy”. Egzamin, którym było zabójstwo męża, Wasilewska zdała celująco. Wstąpiła do Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) i zajęła się redakcją periodyku „Nowe Widnokręgi”, na którego łamach wychwalała przyjaźń polsko-sowiecką. W 1943 roku została przewodniczącą Związku Patriotów Polskich, czyli podporządkowanego komunistom organu koordynującego sprawy polskie w ZSRR, a rok później członkiem Centralnego Biura Komunistów Polskich. Współuczestniczyła w formowaniu polskich jednostek pod rozkazami Sowietów, sama będąc wcześniej – jako pułkownik Armii Czerwonej – korespondentem wojennym. Po wojnie nie wróciła do kraju. Wraz z trzecim mężem, Aleksandrem Kornijczukiem, osiadła w Kijowie, gdzie zmarła w 1964 roku. Jej życiowe wybory trafnie opisała w swoich Dziennikach Maria Dąbrowska: „Wanda Wasilewska wyparła się ojczyzny, wtedy kiedy Polska leżała zdruzgotana i pokonana. [...] Zdradziła tak samo lud, gdy na gruzach ojczyzny panoszyła się w pięknej willi, a miliony polskich ludzi gnane były na Sybir. Trudno o czystszą formę zdrajcy i renegata”. Dawid Zagził – historyk, pracownik delegatury olsztynskiej Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Białymstoku Tekst pochodzi z numeru 5/2016 miesięcznika „
Witam na mojej aukcji, dziś mam do zaoferowania książkę: "OJCZYZNA" Wanda Wasilewska kategoria: literatura piękna, proza polska, XX-lecie międzywojennewydawnictwo: Książka i Wiedzawydanie: -stron: książki: zły / dostateczny (książka ma pożółkłe kartki i przebarwienia, ma także kilka podkreśleń w tekście wykonanych ołówkiem, kilka pierwszych stron się ledwie trzyma ponieważ książka była klejona i klej zaczyna puszczać, podczas lektury może się rozlecieć). Powieść Wandy Wasilewskiej z 1935. Była jednym z prekursorskich dzieł realizmu socjalistycznego w opisuje losy folwarcznej rodziny Krzysiaków - Magdy i Jaśka, a także ich dzieci - Zośki i Pawła. Akcja rozgrywa się w nieokreślonej wsi zaboru rosyjskiego, mniej więcej od początku XX wieku, do czasów współczesnych powstaniu powieści. Autorka prezentuje przede wszystkim losy mieszkańców czworaków (fornali), w kontekście skrajnej nędzy, w jakiej egzystowała ta grupa społeczna, niezależnie od warunków geopolitycznych, w jakich się znalazła. Permanentny głód, wysoka umieralność noworodków i dzieci, urągające godności ludzkiej warunki mieszkaniowe, 18-godzinny dzień pracy oraz brutalne traktowanie przez nadzorców i karbowych nie zmieniają się wraz z nadejściem niepodległości w 1918. Wielu fornali i chłopów, skuszonych obietnicą wolnej Polski, w której podstawową wartością będą równość i poszanowanie człowieka, ginie w walkach I wojny światowej - za chłopską Ojczyznę. Po nadejściu niepodległości okazuje się jednak, że sytuacja czworacznych nie ulega żadnej poprawie, a obciążenia, ucisk i nędza nawet się nasilają. Wymowna jest scena, w której dziedziczka odmawia konia do szpitala dla fornala, który nadział się na widły w trakcie szczytu prac polowych. Konie potrzebne były do zwózki plonów, zatem poszkodowany sam dotarł do miasteczka i zmarł na stole elementem powieści jest stała klasowa opozycja między czworakami i dworem - walki, strajki, czy procesy sądowe o należne wypłaty i ordynacje. Pomiędzy tym funkcjonuje wieś z wolnymi chłopami (skłaniającymi się często ku fornalom) i kościół, trzymający zawsze z dworem. Przejmująco ukazana jest sytuacja dzieci folwarcznych - umierających przy narodzinach, z chorób, bitych przez karbowych lub wyrzucanych z domu wraz z rodzinami za np. kradzież niewielkich ilości zboża w okresie głodu. Sytuacja kobiet opisana jest również jako tragiczna - oprócz pracy ponad siły świadczyć muszą usługi seksualne dla lokalnego pana (pokłosiem jednej z takich nocy są narodziny córki Krzysiakowej - Zośki). Dwór i kościół ukazane są jako instytucje całkowicie pozbawione ludzkiego oblicza, służące wyłączenie własnemu interesowi, kosztem nędzy szerokich mas społecznych. Wanda Wasilewska (ur. 21 stycznia 1905 w Krakowie, zm. 29 lipca 1964 w Kijowie) – polska i radziecka działaczka socjalistyczna i komunistyczna, pisarka i polityczka. Założycielka i przewodnicząca Związku Patriotów Polskich w Związku Radzieckim od czerwca 1943, współzałożycielka Ludowego Wojska Polskiego które walczyło na froncie wschodnim II wojny światowej, od lipca 1944 wiceprzewodnicząca Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Pułkownik Głównego Zarządu Politycznego Armii Czerwonej i uczestniczka „wielkiej wojny ojczyźnianej”, członkini prezydium Centralnego Biura Komunistów Polski przy Komitecie Centralnym WKP (b) (1944), przez sześć kadencji deputowana do Rady Najwyższej ZSRR, zastępca sekretarza Zarządu Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej w 1949. W czasie II wojny światowej Wasilewska była główną doradczynią Józefa Stalina w sprawach córką działacza niepodległościowego z Polskiej Partii Socjalistycznej Leona Wasilewskiego, bliskiego współpracownika Józefa Piłsudskiego i pierwszego ministra spraw zagranicznych odrodzonej Polski. Wbrew rozpowszechnionym plotkom nie była chrześnicą Józefa Piłsudskiego. Wasilewska i jej ojciec kultywowali bliski związek, chociaż ich poglądy polityczne były po części odmienne (żeby unikać nieporozumień nie dyskutowali ich między sobą). Według relacji córki Leon Wasilewski nienawidził Rosji. Od 1923 studiowała polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie kilka lat później obroniła czasie studiów w Krakowie działaczka Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej i Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego. Jako studentka śladem ojca wstąpiła już w 1923 do PPS. W młodości pracowała jako dziennikarka i nauczycielka. Od wiosny 1932 zaangażowana w działalność radykalnej frakcji młodzieżowej, dążącej do konfrontacji z sanacją i wspólnej akcji z komunistami. Po przeprowadzce do Warszawy w 1934 zatrudniona w Dziale Wydawniczym Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP); pracę utraciła po aferze spowodowanej wydaniem Płomyka z marca 1936 w którym Wasilewska promowała radzieckie metody wychowania dzieci. Zaatakował ją wówczas w Sejmie premier Felicjan Sławoj Składkowski a ten numer pisemka został skonfiskowany. Współpracowała z wieloma wydawnictwami lewicowymi, Naprzodem, Robotnikiem, Dziennikiem Popularnym, Obliczem Dnia. W kilku przypadkach ambasada ZSRR wypłacała Wasilewskiej honoraria za jej książki wydawane w Związku Radzieckim. Należała do Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom. W PPS, jako członek Rady Naczelnej w latach 1934–1937, była zwolenniczką koncepcji jednolitofrontowych i walczyła z „odchyleniem prawicowo-oportunistycznym”. Poza PPS działała w Lidze Obrony Praw Człowieka i Obywatela (wraz z Teodorem Duraczem i Wacławem Barcikowskim). Była przez pewien czas drugim wiceprzewodniczącym tej organizacji. W maju 1936 była jednym z organizatorów Kongresu Kultury we Lwowie, który przekształcił się w antysanacyjną demonstrację, a Wasilewską utwierdził w przekonaniu, że miejsce pisarza jest wśród walczącego o wyzwolenie proletariatu. Ze względu na koneksje ojca, władze sanacyjne nie uwięziły Wasilewskiej. Leon Wasilewski często używał swoich znajomości wstawiając się za córką, np. gdy w 1936 prosiła MSW o zgodę na wyjazd do ZSRR. Stopniowa radykalizacja poglądów Wasilewskiej doprowadziła w połowie lat 30. do jej bliskich związków z komunistami. W przyszłości będzie ona jednak nawiązywała do swoich korzeni wśród polskich socjalistów, nazywając siebie pepeesówką i podkreślając wychowanie otrzymane od rodziców – lewicowych i patriotycznych śmierci pierwszego męża Romana Szymańskiego poznała w jesieni 1931 działacza PPS Mariana Bogatkę, z którym współpracowała w czasie strajku murarzy w Krakowie w 1933 i którego z czasem poślubiła. Bogatko został w maju 1940 zamordowany przez NKWD. Według Nikity Chruszczowa, NKWD tłumaczyło mu że Bogatkę zabili omyłkowo; on tę informację przekazał Wasilewskiej a ona wyjaśnienia późnych latach 30. przywódcy Komunistycznej Partii Polski (KPP) zostali fizycznie wyeliminowani w ramach stalinowskich czystek, a sama partia zlikwidowana przez Międzynarodówkę Komunistyczną. Wasilewska nigdy nie odniosła się jednoznacznie do losu działaczy, wśród których musiało być wielu jej znajomych czy współpracowników. Pisała potem niejasno, że w sytuacji rozprzestrzeniania się faszyzmu i izolacji Związku Radzieckiego pewne posunięcia były późniejszej relacji Wasilewskiej, w przeddzień wybuchu wojny wspierała ona Związek Radziecki jako jedyną siłę zdolną, w jej przekonaniu, do powstrzymania faszyzmu. Uważała, że Pakt Ribbentrop-Mołotow był niezbędny dla odroczenia konfrontacji ZSRR z III wrześniu 1939 wraz ze Stanisławem Dubois i innymi działaczami lewicy przedostała się do Kowla, który po agresji ZSRR na Polskę był okupowany przez Armię Czerwoną. Wasilewska skomentowała to po latach: uciekałam w stronę Związku Radzieckiego, a Związek Radziecki przyszedł do mnie...Wezwana przez Stalina przyjęła obywatelstwo radzieckie i zamieszkała we Lwowie. Już we wrześniu 1939 została oficjalnie członkiem Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików). W 1940 z okupowanej Warszawy sprowadziła na skutek radziecko-niemieckiej współpracy (wymieniono po kilka osób na ówczesnej granicy) swoją córkę Ewę Szymańską (matka Wandy nie zgodziła się na wyjazd). We Lwowie objęła faktyczne kierownictwo nad grupą polskich i ukraińskich komunistów. Zabiegała o zachowanie języka polskiego jako wykładowego na lwowskich uczelniach. Zorganizowała pismo Czerwony Sztandar, zamieszczając tam swoje artykuły. 17 września 1940, w rocznicę radzieckiej inwazji, wstąpiła do Związku Radzieckich Pisarzy osobisty dostęp do Stalina, który jej dał swój prywatny numer telefonu. Ich pierwszy bezpośredni kontakt w styczniu 1940 przerodził się w trwałą poufałość. 28 czerwca 1940, kilka tygodni po zbrodni katyńskiej, Stalin przyjął Wasilewską na Kremlu. Wydarzenie to zainicjowało reorientację radzieckiej polityki względem Polaków (z niepokojem odnotowaną przez ambasadę niemiecką w Moskwie) jak i okres dominacji Wasilewskiej w sferze polityki polskiej w Związku Radzieckim, który będzie trwał do późnych etapów aktywnie w kampanii do wyborów z października 1939 do Zgromadzeń Ludowych Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, które zatwierdziły następnie aneksję wschodnich terenów II Rzeczypospolitej przez ZSRR. Pozytywnie zareagowała na propozycję aby wystartowała 24 marca 1940 w wyborach na członka Rady Najwyższej ZSRR z okręgu Lwów. We Lwowie została w 1940 kierownikiem literackim Teatru Polskiego, na miejsce aresztowanego przez NKWD Władysława Broniewskiego. W tym samym roku zaangażowała się w obchody 85. rocznicy śmierci Adama Mickiewicza. Była współautorką scenariusza wyprodukowanego w 1940 filmu radzieckiego pt. „Wiatr ze Wschodu” uzasadniającego inwazję ZSRR na Polskę. W marcu 1941 została mianowana redaktorem naczelnym wydawanego we Lwowie miesięcznika literacko-społecznego Nowe Widnokręgi, organu Związku Pisarzy ZSRR, wznowionego w maju 1942 przez Wasilewską i Alfreda Lampe, później organu Związku Patriotów Polskich (ZPP). W 1941 uzyskała od Stalina możliwość wstępowania byłych członków KPP do radzieckiej partii komunistycznej WKP(b), z zaliczeniem stażu przedwojennego w Ataku Niemiec na ZSRR, a przed zajęciem Lwowa przez Wehrmacht 30 czerwca 1941, ewakuowana do Moskwy, gdzie kontynuowała od lipca 1941 wydawanie pisma. Zgłosiwszy się do Armii Czerwonej została pułkownikiem i korespondentem wojennym. „Pamiętam Wasilewską w czasie wielkiej wojny ojczyźnianej. W ciężkich butach, w oficerskiej bluzie, przeszła liczne frontowe szlaki i wszędzie oczekiwano ją z niecierpliwością, jako jednego z najżarliwszych agitatorów tej świętej wojny” – wspominał Leonid Nowiczenko. Redagowała też wtedy pisemko dla partyzantów i broszury propagandowe. Członkini Wszechsłowiańskiego Komitetu Antyfaszystowskiego, utworzonego w sierpniu 1941 i kierowanego przez generała por. Aleksandra pogarszające się po wymarszu armii Andersa stosunki między Związkiem Radzieckim a rządem polskim w Londynie, w styczniu 1943 Wasilewska i Lampe skierowali list do Stalina w którym zwracali się z propozycją utworzenia „centralnego ośrodka do spraw polskich”. Po rozmowach ze Stalinem i Wiaczesławem Mołotowem w lutym 1943 zapadła decyzja o wydawaniu pisma dla Polaków w ZSRR Wolna Polska oraz o powołaniu organizacji – Związek Patriotów Polskich. Wsparcie rządu radzieckiego dla powstającego związku wzrosło po zawieszeniu w kwietniu współpracy ZSRR z polskim rządem, co było związane z ujawnieniem mordu katyńskiego. Oficjalnie proklamowany w czerwcu 1943 z Wasilewską na czele, ZPP był masową organizacją (ok. 100 000 członków) zajmującą się opieką socjalną wśród społeczności polskich w ZSRR – Wasilewska mogła w nim realizować swoją pasję społecznika. Była ona bardzo aktywna w organizowaniu pomocy materialnej dla Polaków rozsianych po Związku Radzieckim oraz szkół dla polskich dzieci. Wg. Agnieszki Mrozik głównym celem ZPP było wprowadzenie socjalizmu w Polsce; organizacja ta położyła podwaliny pod ustanowienie powojennego rządu, w którym to przedsięwzięciu Wasilewska była „wielką pełnomocniczką Stalina”. ZPP (który wg Antoniego Czubińskiego był, w porównaniu z późniejszym CBKP, instytucją „politycznie i ideologicznie bezbarwną”) wystąpił z wnioskiem o utworzenie w Związku Radzieckim nowej armii polskiej; w rezultacie Wasilewska organizowała 1 Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki oraz 1 Armię Polską w ZSRR. Z jej inicjatywy powołano tam polskiego kapelana. Pisała, że sama nalegała na jak najszybsze włączenie dywizji do działań frontowych. Jednak po dużych stratach poniesionych przez Polaków w Bitwie pod Lenino, zatrwożona Wasilewska spowodowała czasowe wycofanie żołnierzy z frontu celem wzmocnienia jednostki i dalszego szkolenia. Utworzenie Ludowego Wojska Polskiego Wasilewska uważała później za swoje największe osiągnięcie. Miała swój udział w uwolnieniu z łagrów wielu zesłanych tam Polaków, Andrzeja Witosa. Od lutego 1944 członkini tajnego Centralnego Biura Komunistów Polski (CBKP) przy KC WKP(b), organizacyjnego trzonu polskich komunistów w ZSRR. 21 lipca 1944 mianowano ją wiceprzewodniczącą Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN), gdzie oficjalnie reprezentowała Polską Partię Robotniczą (PPR). W jesieni Wasilewska zrezygnowała z dalszej działalności w od czasów przedwojennych, że Lwów jest ukraiński. Ksaweremu Pruszyńskiemu przedstawiała już w 1942 koncepcję „Polski Krzywoustego”, od Odry do Bugu. Geograficzna wizja powojennej Polski, pozbawionej Kresów Wschodnich a rekompensowanej tzw. Ziemiami Odzyskanymi na zachodzie, kształtowała się w dyskusjach Wasilewskiej ze Stalinem. Rosyjscy komuniści domagali się wówczas redukcji potencjalnie nieprzyjaznego przyszłego państwa polskiego do ziem zamieszkałych w większości przez ludność etnicznie polską. Jeszcze w lipcu 1944 Wasilewska dodatkowo uzyskała od Stalina zgodę na przeniesienie zachodniej granicy na południowym odcinku z Nysy Kłodzkiej na Nysę Łużycką. Spowodowało to potem problemy na konferencji poczdamskiej, ponieważ Anglicy chcieli zachować tę część Dolnego Śląska dla przyszłego państwa spotkania z polskimi historykami w 1964 Wasilewska powiedziała, że nie ubiegała się w czasie wojny o rolę przywódcy ale korzystała z możliwości jakie się nadarzyły. Inni polscy działacze takich możliwości nie mieli i zmuszeni byli do załatwiania spraw przez nią; dla niektórych musiało to nie być kwestii ewentualnego kontynuowania kariery politycznej w powojennej Polsce Wasilewska mogła być w jakimś stopniu „wypchnięta” lub zniechęcona, jako jedyna wśród ścisłego kierownictwa kobieta czy jako osoba wizerunkowo zbyt blisko związana ze 1945 z różnych względów nie zdecydowała się wrócić do Polski. Wraz z trzecim mężem Ołeksandrem Kornijczukiem zamieszkała w Kijowie (przy ulicach: Obserwatornej, Artioma i Liebknechta). Przez sześć kadencji była deputowaną do Rady Najwyższej ZSRR. Po wojnie działała w ruchach pokojowych, z racji czego często wyjeżdżała za granicę. Podróżowała do Francji, Austrii, Niemiec, Rumunii, Kuby, Kambodży, Meksyku i Chin. Była sygnatariuszką apelu sztokholmskiego w 1950. 22 listopada 1950 na II Kongresie Obrońców Pokoju w Warszawie została wybrana w skład Światowej Rady Pokoju. Prowadziła działalność literacką, propagandową i dyplomatyczną, niestrudzenie krytykowała kapitalizm i faszyzm. Była być może w pewnej mierze zaślepiona zjawiskiem radzieckiego komunizmu, który z jej punktu widzenia musiał się wydawać „końcem historii”.Wielokrotnie bywała w Warszawie, gdzie wraz z mężem mieli wielu znajomych i gdzie miała swój pokój w willi Janiny Broniewskiej, bliskiej przyjaciółki od czasów wspólnej pracy w ZNP. Jej wizyty, podczas których konsultowali się z nią w sprawach politycznych Bolesław Bierut i Jakub Berman, miały charakter oficjalny. W grudniu 1948, na kongresie zjednoczeniowym PPR i PPS, była gościem honorowym. Przyjazdy do Polski stały się rzadsze i bardziej prywatne po polskim październiku, jako że Wasilewska związana była z frakcją stalinowską, a przy tym, według Andrzeja Werblana, Władysław Gomułka i Wasilewska byli politycznie Wandy Wasilewskiej na Cmentarzu Bajkowym w KijowieZmarła nagle 29 lipca 1964 w Kijowie, prawdopodobnie na zawał serca, parę dni po pogrzebie Maksyma Rylskiego, w którym brała udział. Pochowano ją na kijowskim Cmentarzu Bajkowym. Ze strony polskiej w pogrzebie uczestniczyli Wincenty Kraśko, Jerzy Putrament oraz ambasador Edmund Pszczółkowski. Na koszt rządu Związku Radzieckiego wystawiono pisarce marmurowy nagrobek z polskim napisem, który można oglądać do dziś. Wyraziła życzenie, aby mąż nie spoczął w tym samym grobie i tak też się twórczość była zaangażowana społecznie i politycznie i zawierała propagowanie lewicowej rewolucji. Pisarka była prekursorką realizmu socjalistycznego w literaturze polskiej. Mimo iż jej twórczość nie jest dziś oceniana wysoko, ma na swoim koncie liczne powieści, a także trochę wierszy (które pisywała w młodości „do szuflady”). Wśród jej książek są "Oblicze dnia" (1934), "Ojczyzna" (1935), "Ziemia w jarzmie" (1938), "Pieśń nad Wodami" (trylogia, 1940, 1950, 1952), "Tęcza" (1943). "Tęcza", nagrodzona przez Stalina i sfilmowana w 1944, przedstawia kobiety jako aktywne uczestniczki wydarzeń historycznych, ofiary gwałtów wojny ale i dzielne bohaterki walki z niemieckim najeźdźcą. W "Po prostu miłość" (1944) i "Gdy światło zapłonie" (1946) pisarka przekazuje idee i wizje wyłaniającego się porządku powojennego, kiedy wreszcie znajduje się miejsce na miłość i rodzinne szczęście. Wydawała też powieści dla młodzieży: "Królewski syn" (1933), "Kryształowa kula Krzysztofa Kolumba" (1934), "Szlakiem przygód" (1935), "Legenda o Janie z Kolna" (1936), "Wierzby i bruk" (1936), "Pokój na poddaszu" (1954 – w okresie PRL lektura w 5 klasie szkoły podstawowej) oraz książeczkę dla dzieci "W pierwotnej puszczy" (1946, utrzymana w duchu marksistowskim, alternatywna wobec biblijnej fabularyzowanej historii socjogenezy). Publikowała liczne opowiadania dla dzieci w czasopismach "Płomyk" i "Polska Zjednoczona". Artykuły, przemówienia i listy Wasilewskiej z okresu wojny zostały zebrane w tomach "Płomień i próchno" (wydany przez ZPP w Moskwie w 1945) oraz "O wolną i demokratyczną" (Wojskowy Instytut Historyczny, Warszawa, 1985). Jej twórczość tłumaczyły na język rosyjski Helena Usijewicz i Ewa Szymańska (córka), na ukraiński zaś Maria Pryhara. Sześć tomów prac zebranych Wasilewskiej zostało wydane w Moskwie w 1955[. PRZED ZALICYTOWANIEM KONIECZNIE ZAPOZNAJ SIĘ Z PONIŻSZYMI INFORMACJAMI "O SPRZEDAJĄCYM" POZWOLI TO UNIKNĄĆ NIEPOTRZEBNYCH NIEPOROZUMIEŃ !!!
ewa szymańska córka wandy wasilewskiej